Indiana Jones 5
Harrison Ford od ponad 40 lat zajmuje się rolą Indiany Jonesa. I chociaż minęło 12 lat, odkąd ostatnio grał tę postać; zamierza powtórzyć swoją rolę w piątym filmie Indiany Jonesa. W ciągu czterech filmów widzieliśmy, jak Indiana Jones wyrusza na światowe przygody; zwalczanie nazistów i wszelkiego rodzaju złych, aby uratować skarby przed wpadnięciem w niepowołane ręce.
I teraz, dowiadujemy się więcej szczegółów na temat filmu po tym, co minęło już trochę czasu. W wywiadzie dla Collider, długoletni producent Indiana Jones, Frank Marshall, ujawnia teraz kilka kluczowych szczegółów na temat projektu.
Film ma obecnie ukazać się w 2022 roku z Jamesem Mangoldem na fotelu reżysera. Z pewnością jest to pierwszy serial, którego nie reżyseruje Steven Speilberg, biorąc pod uwagę sposób, w jaki wyreżyserował każdą część serii.
Marshall wyjaśnił, dlaczego właśnie Mangold jest idealnym wyborem do objęcia funkcji dyrektora franczyzy.
Przeczytaj także: Dlaczego cięcie Snydera nie naprawi Ligi Sprawiedliwości
Marshall pochwalił miłość Mangolda do serii i dodał, że czuje się wspaniałym filmowcem. Trzeba też zaznaczyć, że reżyser również ma związek z Harrisonem. Według własnych słów Marshalla, to wszystko wydawało się, że właściwe kawałki łączą się we właściwym czasie.
I z pewnością warto przyjąć Mangolda jako reżysera. Po pierwsze, reżyser jest dość biegły w radzeniu sobie z dużymi hitami, jednocześnie nasycając je swoim własnym, charakterystycznym stylem. A jeśli chodzi o tych, którzy nadal obawiają się, że Spielberg nie jest reżyserem, Marshall zapewnił, że Speilberg pozostaje producentem, więc mamy to, co najlepsze z obu światów.
Trzeba przyznać, że będzie odświeżające, gdy zobaczymy, jak Mangold udaje się tchnąć nowe życie w posiadłość. Królestwo Kryształowej Czaszki jest nadal bardzo znienawidzone przez fanów, więc na to trzeba uważać!
Udział: