Niejako prawie trzy lata temu dowiedzieliśmy się, że zauroczenie Spider-Mana, Liz, była córką Adriana Toomesa, samego Sępa. To z pewnością był szokujący zwrot akcji i Laura Harrier, która zagrała Liz, doznała szoku, gdy dowiedziała się, że została obsadzona w roli miłosnego zainteresowania Petera.
Harrier była zaskoczona, gdy dowiedziała się, że została obsadzona jako Liz, ponieważ słyszała, że Zendaya została obsadzona w filmie. Po prostu założyła, że postać będzie grana przez Zendayę, ale była zaskoczona, gdy dowiedziała się, że w filmie będzie więcej niż jedna czarna postać.
Jej agenci powiedzieli jej, że jest bardzo w biegu. I wkrótce Harrier wygrała rolę w filmie! Aktorka poczyniła postępy, odkąd Spider-Man wzmocnił jej profil, występując w wielu filmach i programach. Była w BlackKkKlansman Spike'a Lee, a nawet w programie telewizyjnym Hollywood.
Harrier długo opowiadała o tym, jak uważała za niewiarygodne i przełomowe dla Marvela umieszczenie dwóch czarnych postaci w tych rolach i nie robienie tego z naszej czerni, kontynuowała aktorka.
Przypomniała sobie nawet swoje licealne doświadczenia, mówiąc: „Byłyśmy tylko kilkoma dziewczynami, które chodziły do szkoły w Queens i tak właśnie wygląda Nowy Jork, a filmy powinny to odzwierciedlać. Świetnie się bawiliśmy robiąc ten film. Zendaya i ja jesteśmy teraz przyjaciółmi i jestem za to bardzo wdzięczny. Och, kołysanie się na tych drutach było zabawne!
Już w 2017 roku aktorka powtórzyła podobne odczucia dotyczące potrzeby różnorodności w Hollywood. Powiedziała, że miejmy nadzieję, że to wskazuje na przyszłość. Dodając również, że ma nadzieję, że zobaczymy dużo więcej takich filmów. Ale jednocześnie przyznając, że chociaż nie sądziła, że wszystko jest tam, gdzie powinno być, ale przynajmniej to, że idziemy we właściwym kierunku.
Udział: