Firma zajmująca się wymianą walut Travelex musiała wysupłać oszałamiający okup w wysokości 2,3 miliona dolarów z powodu ataku hakerskiego na początku 2020 roku. Cały system komputerów Travelex działał w zasadzie przez większą część stycznia tego roku.
Niektóre źródła w firmie przemówił do The Wall Street Journal w tej sprawie. Ich raport stwierdza, że hakerzy zmusili firmę do zapłacenia okupu w bitcoinach. Kwota okupu wyniosła 285 bitcoinów.
Stąd pochodzi ta ogromna kwota 2,3 miliona dolarów, ponieważ jest to wartość tych bitcoinów. Travelex odkrył tę lukę w swoim systemie około sylwestra. To mniej niż kwota, której zażądali hakerzy, zgodnie z raportem BBC. Raport mówi, że hakerzy zażądali 6 milionów dolarów.
Hakerzy użyli oprogramowania znanego jako oprogramowanie ransomware, aby zasadniczo zablokować Travelex z ich własnych komputerów. Oznaczało to, że nie mogli przetwarzać transakcji i innych tego typu usług dla swoich klientów. Reuters stwierdził w raporcie, że wielu ich pracowników musiało używać pióra i papieru do obliczania niektórych transakcji międzynarodowych.
Ten sam raport stwierdza, że przywrócenie wszystkich ich systemów do trybu online zajęło większość stycznia. Konkretny rodzaj oprogramowania ransomware, z którego korzystali ci hakerzy, nazywa się Sodinokibi. Zasadniczo to, co dzieje się po zainstalowaniu tego złośliwego oprogramowania na komputerze, polega na tym, że po prostu nie możesz go używać.
Wszystko, co widzisz na ekranie, to żądanie okupu. Ta notatka określa termin i żądaną kwotę pieniędzy. Jeśli hakerzy nie otrzymają okupu, po prostu usuwają wszystkie dane przechowywane w systemie.
Przeczytaj także:
Tempo projektu: Amazon przejmuje Google Stadia i Microsoft xCloud
Zoom: aplikacja naprawia błąd danych, aktualizuje wersję iOS
Travelex wydał komunikat prasowy na ten temat niemal natychmiast, 2 stycznia 2020 r. Opisuje on problemy, z którymi zmierzą się klienci w wyniku tego włamania: Travelex potwierdza, że w sylwestra wykryto wirusa programowego, który naruszył niektóre z jego usług .
Jako środek ostrożności w celu ochrony danych i zapobiegania rozprzestrzenianiu się wirusa Travelex natychmiast przełączył wszystkie swoje systemy w tryb offline. Nasze dotychczasowe dochodzenie nie wskazuje na to, że jakiekolwiek dane osobowe lub dane klientów zostały naruszone.
Tony D’Souza, dyrektor generalny Travelex, miał wtedy do powiedzenia: żałujemy, że musimy zawiesić niektóre z naszych usług w celu powstrzymania wirusa i ochrony danych. Przepraszamy wszystkich naszych klientów za wszelkie związane z tym niedogodności. Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby jak najszybciej przywrócić nasze pełne usługi.
Udział: