Dualizm Trumpa
Spis treści
W piątek prezydent Donald Trump powiedział, że pozbawi Hongkongu kilka specjalnych przywilejów w stosunkach z USA.
Dodał również, że zabroni kilku chińskim studentom uniwersytetów w USA z powodu dążenia Pekinu do sprawowania kontroli w centrum finansowym.
W subtelnym wystąpieniu Białego Domu prezydent gwałtownie zaatakował Chiny z powodu całkowitego traktowania byłej kolonii brytyjskiej.
Powiedział, że to umniejsza wieloletni i dumny status miasta.
Prezydent Trump powiedział dalej, że była to nieustająca tragedia dla mieszkańców Hongkongu, Chin i całego świata.
Dodał, że planuje także zakończyć stosunki USA z WHO i oskarżył ją o prochińską stronniczość w radzeniu sobie z pandemią.
Mimo to unikał osobistej krytyki prezydenta Xi Jinpinga, z którym był dumny z przyjaźni.
Dodał, że kieruje całą swoją administracją, aby rozpocząć proces wycofywania każdej polityki, która daje Hongkongu specjalne traktowanie.
Mike Pompeo poinformował Kongres, że cała administracja Trumpa nie będzie już dłużej uważać Hongkongu za odrębny na mocy prawa amerykańskiego.
Niemniej jednak do Donalda Trumpa należało określenie konsekwencji, cokolwiek by to nie było.
Same w tym tygodniu Chiny uchwaliły prawo, które ostatecznie zakazałoby działań wywrotowych przeciwko ich całkowitym rządom w Hongkongu.
W związku z tym Trump wydał teraz nakaz zakazujący absolwentów, którzy mieli kontakt z chińską armią.
Jego oświadczenie brzmiało, że przez długi czas rząd Chin prowadził szpiegostwo w celu kradzieży tajemnic Ameryki.
Republikanie teraz wpadli w szał, by wyrzucić każdego chińskiego studenta zapisującego się na wrażliwe dziedziny.
W lutym FBI poinformowało, że prowadzi śledztwo w sprawie 1000 przypadków chińskiego szpiegostwa gospodarczego.
Udział: