Niektórych czytelników może denerwować fakt, że ten artykuł mówi o takich rzeczach, jak samookaleczenie.
Spis treści
Connie (Denise Gough) poczuła się uwięziona przez swój smutek, jak tęczowy latawiec, który utknął na drzewie za jej oknem. Nie mogła wydostać się z otchłani. Wjeżdżając samochodem do rzeki i prawie się zabijając i dwoje małych dzieci, z których jedno było jej własnym, zrobią ci to.
Tak bardzo różniła się od kobiety, którą kiedyś była, kobiety, która miała problemy i zmartwienia, ale i tak szła dalej.
Czy była „pysznym potworem mamusi”? nowoczesna Medea zemścić się na mężu i jego nowej dziewczynie? Czy jej zachowanie podczas tej strasznej nocy było wglądem w to, kim naprawdę była?
Jej psychiatra sądowy, Emma (Emilia Watson) , kazano się o tym dowiedzieć. Connie powiedziała, że nie pamięta, co zrobiła. Czy mówiła prawdę, czy próbowała oszukać system, aby uniknąć kłopotów?
Jej wyniki miałyby duży wpływ na resztę życia Connie. Czy resztę życia spędzi zamknięta w więziennej celi w szpitalu psychiatrycznym, czy też pewnego dnia poczuje słońce na twarzy i będzie mogła swobodnie iść, gdzie tylko zechce?
Dzięki jej rozmowom z Emmą dowiedzieliśmy się, dlaczego Connie wcisnęła gaz i zrobiła coś nie do pomyślenia.
Connie i jej mąż postanowili otworzyć swoje małżeństwo, ale Connie nie pomyślała o tym, że Karl (Jamie Sives) zakochuje się w Ness (Thalissa Teixeira) , jej najlepsza przyjaciółka i sąsiadka z sąsiedztwa. To był pierwszy duży cios.
Jej matka, Julia, grana przez Eileen Davies, również wykazywała oznaki demencji, a stres związany z koniecznością radzenia sobie z tym, jak również koniec jej małżeństwa i najlepszej przyjaciółki, całkowicie złamał jej ducha. Brała już antydepresanty, ale miała też problemy ze snem i wypadaniem włosów, więc jej lekarz podał jej potężną mieszankę leków.
Jej matka w końcu zmarła, co było strasznym wydarzeniem, które Connie zapomniała mniej więcej podczas pobytu w szpitalu psychiatrycznym. Jej związek z lekami również oszalał. Ale chociaż była uzależniona, spuściła wszystkie swoje pigułki do toalety i przestała „zimnego indyka” dla dzieci.
W ciągu zaledwie kilku dni Connie przeszła od normalności do szaleństwa. W jednej z najbardziej niepokojących części serialu oblała się wybielaczem, aby zabić karaluchy, o których myślała, że są na niej.
Connie krzyknęła z bólu za matkę i zobaczyła ją w ogrodzie. Connie podążyła za wezwaniem Julii, chociaż padał deszcz, dopóki nie stała na zewnątrz Dom Ness , patrząc na przytulną scenę w środku. Widzieliśmy Karla i Ness w ten sam sposób, co ona: jako „złowrogą siłę”, której twarze wyglądały jak potwory z piekła.
Connie obudziła śpiące dzieci, ponieważ myślała, że są w niebezpieczeństwie i umieściła je na tylnym siedzeniu samochodu. Następnie pojechała na mostek, gdzie matka Connie ponownie zadzwoniła do niej z daleka.
Uśmiechnęła się i powiedziała: „W porządku”. “ Babcia przyjdzie nam na ratunek ”. Samochód rzucił się do przodu i nie zatrzymał się. Kierowca miał wyraz twarzy, który można opisać jedynie jako ulgę.
Rok później Emma poszła do sądu, aby powiedzieć, co zobaczyła. Mówiła o rzeczach, które popchnęły Connie na skraj i poza nią, i stanowczo zaprzeczyła, jakoby Connie nadal stanowiła zagrożenie dla niej, jej rodziny i społeczeństwa.
„Kto wie, co każdy z nas mógłby zrobić, gdybyśmy mieli niewłaściwe lekarstwo i odpowiednie wyzwalacze?” ona kontynuowała. To mocne stwierdzenie, które jest sercem tej historii i pozostaje z tobą na długo po tym, jak napisy się skończyły.
Po strasznych rzeczach, które przydarzyły się każdemu z nich, Connie i Emma mógł siedzieć po przeciwnych stronach stołu w innym życiu.
W końcu Connie zmieniła się w wyraźny sposób. Włosy jej urosły, oko się zagoiło, siniaki na twarzy zniknęły, a policzki nabrały koloru. A co najważniejsze, jej uczucia również się uspokoiły. Nie wiedzieliśmy, jak potoczyło się przesłuchanie, ale sposób, w jaki się zmieniła i fakt, że pozwolono jej widywać się z dziećmi, dał nam nadzieję na przyszłość.
Ale nie powiedziano nam szczegółowo, co stało się później. Kiedy opuściliśmy Connie, nadal była leczona w Szpital psychiatryczny . Nie było jasne, kiedy będzie mogła wyjść frontowymi drzwiami, ani czy w ogóle dotrze do tego ważnego punktu. Nie wiemy, co wydarzy się w przyszłości ani jak będziemy działać.
Pozostawianie jej w tym samym pokoju, pod tymi samymi ostrymi lampami na pasku, jest wyraźnym przypomnieniem, że będzie musiała ciężko pracować, aby wyzdrowieć, i że to prawdopodobnie będzie zajmuje dużo czasu . Byłoby nieuczciwe udawać, że luźne końce można zawiązać w zgrabne kokardki. Zamiast tego po prostu wiszą tam i trzepoczą na wietrze, przypominając nam o tym, przez co przeszliśmy, gdy uczymy się żyć z naszymi niedoskonałościami.
Udział: